Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, czyli tegoroczny „Bieg o gorącą dynię” w wyjątkowym wydaniu

15.09.2019

 

 

 

Inicjator i pomysłodawca „Biegu o gorącą dynię”, społecznik i zapalony sportowiec – Krzysztof Cywka. Jeszcze niedawno to on organizował wydarzenia, w których brały udział tłumy mieszkańców gminy Zwoleń, powiatu zwoleńskiego, a także goście z innych miast i województw. 14 września to oni zorganizowali się dla niego, aby go wesprzeć w walce z chorobą. W wyjątkowym biegu wystartowało ponad dwustu uczestników, a suma, którą zebrano na leczenie biegacza przekroczyła pułap dwunastu tysięcy złotych!

 

 

Pomoc dla inicjatora biegu

To było wyjątkowe wydarzenie biegowe na terenie gminy Zwoleń. W odróżnieniu od dotychczasowych edycji „Biegu o gorącą dynię”, nie było pomiaru czasu, podium i pucharów dla najlepszych. Była za to walka, ale nie o to, kto najszybciej dobiegnie na metę, ale o to, jak dużą kwotę uda się uzbierać na leczenie Krzysztofa Cywki, pomysłodawcy biegu z dynią w tle.

 

Pieniądze do puszek podczas biegu zbierały wolontariuszki fundacji Follow Me.

 

- Doskonale pamiętam początki „Biegu o gorącą dynię”. W pierwszych edycjach było bardzo kameralnie. Jednak z każdym kolejnym rokiem impreza się rozrastała przyciągając biegaczy z całego kraju, a w ich organizację włączały się samorządy gminy i powiatu. W piątej edycji wystartowało aż 415 biegaczy. Kibicowałem działalności Krzysztofa jeszcze będąc wicestarostą powiatu zwoleńskiego, kibicuję także dziś. To czego dokonał w obszarze sportu na terenie naszej gminy jest czymś niesamowitym. Zjednoczył ludzi połączonych wspólną pasją i stworzył imprezy sportowe, które na stałe wpisały się w kalendarz lokalnych wydarzeń. Ci wszyscy ludzie, którzy brali w nich udział przez wiele lat są tu dzisiaj po to, aby wesprzeć ich pomysłodawcę w walce z chorobą. Chcemy Krzysztofowi pokazać, że doceniamy to, co dla nas zrobił, ale też to, że czekamy na więcej, na kolejne imprezy biegowe, którym będzie przewodniczył – mówił burmistrz Zwolenia Arkadiusz Sulima.

 

Ponad 200 osób na starcie!

Biegacze i kibice nie zawiedli i tłumnie zjawili się nad zwoleńskim zalewem, gdzie odbył się bieg dla Krzysztofa.

 

Na starcie ustawiło się 200 zarejestrowanych osób, ale też wiele biegaczy dołączało bez rejestracji w trakcie biegu.

 

Uczestnicy przez równą godzinę biegli, maszerowali, jechali na rowerach, a także spacerowali wokół akwenu wodnego w Zwoleniu. Na ogromne uznanie zasługują wszyscy, od najmłodszych, którzy dzielnie pokonywali trasę truchtem, poprzez zapalonych biegaczy, po panie z wózkami i śpiącymi w nich dzieciach, które maszerowały wśród pozostałych uczestników. - Jesteśmy tu, bo wierzymy, że Krzysztof przebiegnie ten najważniejszy maraton w życiu, wygra z chorobą i w kolejnym roku poprowadzi „Bieg o gorącą dynię” w takiej formie, jaką tylko sobie wymarzy. Stoimy za nim murem, dlatego nie mogło nas tu dziś zabraknąć – mówili uczestnicy biegu.

 

Liczne licytacje

 

Podczas wydarzenia odbyły się liczne aukcje przedmiotów przekazanych przez darczyńców. W bardzo charyzmatyczny sposób poprowadził je Mirosław Chołuj, sekretarz gminy Zwoleń.

 

– Zebrani świetnie reagowali na proponowane przez nas przedmioty, które osiągały naprawdę zawrotne ceny. Licytacje zaczęły się jeszcze podczas biegu, ale to nie przeszkodziło biegaczom w tym, aby w nich uczestniczyć. Nie raz dało się słyszeć od osoby przebiegającej w pobliżu sceny kwotę, która przebijała poprzednią. To świadczy o niesamowitej solidarności lokalnej społeczności z Krzysztofem, który od lat bardzo mocno działa na tym terenie w obszarze sportu – powiedział Mirosław Chołuj.

 

Jednym z przedmiotów, które trafiły na licytację, był zestaw medali upamiętniających dotychczasowe edycje „Biegu o gorącą dynię”, własność Krzysztofa Cywki. Wylicytowano je na kwotę tysiąca złotych, a medale zwrócono Krzysztofowi.

 

Jeszcze wyższą kwotę osiągnął obraz artystki Edyty Jaworskiej Kowalskiej, który został sprzedany za zawrotną kwotę 1 tys. 500 zł! Nabywca zastrzegł, że liczy na wiele kolejnych edycji „Biegu o gorącą dynię” pod wodzą Krzysztofa Cywki.

 

Co ważne, w sumie na leczenie biegacza zebrano ponad 12 tys. zł.

 

Warto dodać, że uczestników wydarzenia zagrzewał swoją muzyką do wysiłku zespół Avans, który nie dość, że grał charytatywnie, to włączał się także do licytacji fantów. Organizatorzy zapewnili dla biegaczy napoje zimne i gorące, ciasta i ciastka oraz przepyszną zupę dyniową.

- Dziękuję za to, że dziś byliśmy tu razem. Walczę dalej dzięki waszej energii, którą otrzymuję od was każdego dnia. Obiecuję, że się nie poddam i wrócę z nową siłą, żeby dalej wspólnie działać, tak jak do tej pory – podsumował Krzysztof Cywka.

 

 

Organizatorami wydarzenia byli: Burmistrz Miasta Zwolenia, Fundacja Follow Me oraz Stowarzyszenie Zwoleń Biega.

Osoby, które chcą wesprzeć walkę Krzysztofa Cywki z nowotworem mogą wesprzeć go wpłatami na portalu internetowym „Zrzutka” pod hasłem „Biegiem po zdrowie dla Krzysztofa Cywki”. Link: https://zrzutka.pl/8t2g56

 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 

MG