News
76. rocznica mordu w Karolinie
19.03.2018
18 marca 1942 roku Niemcy w Karolinie w gminie Zwoleń bestialsko zamordowali 55 mężczyzn. W niedzielę, 18 marca odbyły się uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 76 lat. W uroczystościach udział wzięły nie tylko rodziny ofiar ale również przedstawiciele samorządu i lokalnych instytucji, młodzież szkolna oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości. Obchody rozpoczęła Msza Święta odprawiona w kościele Zesłania Ducha Świętego w Zwoleniu.
W trakcie mszy uczniowie z Publicznej Szkoły Podstawowej w Sycynie zaprezentowali kilkunastominutowy program artystyczny.
Następnie uczestnicy obchodów udali się do Karolina, gdzie w pobliskim lesie znajduje się mogiła ofiar. Tam delegacje gminy, powiatu, lokalnych instytucji oraz przedstawiciele rodzin złożyli pamiątkowe wieńce i zapalili znicze pamięci.
Kwiaty przy mogile poległych złożyli przedstawiciele Gminy Zwoleń na czele z Przewodniczącym Rady Miejskiej Pawłem Sobieszkiem. Obecni byli także: sekretarz Gminy Zwoleń Mirosław Chołuj i zastępca przewodniczącego RM Grzegorz Molendowski.
Historię wydarzeń z pamiętnego 18 marca 1942 roku przypomniał Przewodniczący Rady Miejskiej Paweł Sobieszek.
W uroczystościach udział także wzięły poczty sztandarowe, wśród których był między innymi Poczet Sztandarowy Urzędu Miejskiego.
W obchodach oprócz zgromadzonych mieszkańców, przedstawicieli władz i instytucji oraz młodzieży obecni byli także członkowie rodzin pomordowanych.
Hołd pomordowanym oddali także uczestnicy Stowarzyszenia Zwoleń Biega, którzy w ramach 10 treningów na 100-lecie Odzyskania Niepodległości przez Polskę pobiegli w niedzielę do Karolina.
Historia!
Bezpośrednią przyczyną mordu w Karolinie była przypadkowa śmierć w Ranachowie Starym jednego z volksdeutschów Józefa Jägera. O świcie 18 marca 1942 roku oddziały gestapo i żandarmerii przy pomocy miejscowych volksdeutschów przeprowadziły pacyfikacje terenów między Zwoleniem, Ciepielowem a Kazanowem, w szczególności miejscowości: Ranachów, Pcin, Pcinolas, Sydół, Ciepielów, Sycyna, Karolin, Kroczów i Kazanów.
Aresztowanych doprowadzano do dwóch punktów zbornych - w Karolinie tym miejscem była szkoła, zaś w Kazanowie zabudowania jednego z mieszkańców. W szkole hitlerowcy przesłuchiwali aresztowanych stosując okrutne metody. W tym czasie wielu zatrzymanych mieszkańców Karolina kopało dół w polu po przeciwnej stronie drogi. Gdy dół był gotowy około godziny 12.00 aresztowanych wyprowadzono ze szkoły i ustawiono nad brzegiem dołu. Pluton egzekucyjny strzelał w tył głowy, a rannych dobijał z pistoletu dowodzący.
Egzekucję zmuszeni byli oglądać zarówno ci mężczyźni którzy wykopali dół, jak i ludność specjalnie w tym celu spędzona. Zasypania mogiły dokonywali mieszkańcy Karolina. Po tym okropnym mordzie oficer niemiecki wygłosił przemówienie, w którym powiedział że Polacy zginęli za nieposłuszeństwo wobec władzy niemieckiej.
Rok po tych wydarzeniach okupanci wrócili na miejsce kaźni, by dla zatarcia śladów, spalić ciała pomordowanych.